Apartamenty Toruń Stare Miasto i ich okolice

Strona główna » Toruń i okolice

Toruń, 29 lutego 1951, Czwartek,… Toruń wyglądał po nocy zjawiskowo. Takie nieduże miasto, a takie piękne parki, aleje, przestrzenie zadrzewione. Ulica Bydgoska, gdzie mieszkają Górscy, wygląda na willową dzielnicę jakiejś stolicy – to nas wprawiło w dobry humor. 

Maria Dąbrowska, Dziennik 1951-1957

Od ponad 20 lat niezmiennie delektuje się każdym skrawkiem Bydgoskiego Przedmieścia, nawet tym- czasem podniszczałym i zaniedbanym, z niesłabnącym zachwytem i uporem impresjonisty dokumentuje w pamięci pejzaż ulicy Bydgoskiej, tzn. te same przedwojenne wille w wiosennych magnoliach, jesiennych liściach kasztanowców czy pod pierzyną pierwszego śniegu; uwielbiam fotografować stare drzwi, portale wejściowe, kiedyś kosztowały kogoś tyle uwagi i pracy, a ileż w nich kunsztu ...Jeśli uznać Stare Miasto -sercem Torunia, Bydgoskie- będzie jego duszą, zieloną duszą jak zauważyła Katarzyna Kluczwajd, historyk sztuki, znawczyni Torunia.

Gościom naszych apartamentów przy ulicy Bydgoskiej winni jesteśmy kilka słów o najbliższym otoczeniu. Mam nadzieję, że wyszukane i zebrane wiadomości Państwa zainteresują, a wyjazd będzie kojarzyć się nie tylko z komfortowym pobytem, ale pozostanie inspiracją do dłuższych spacerów, może do powrotów, aby zapuszczać się w coraz bardziej odległe zakątki czasoprzestrzeni tego wyjątkowego miejsca.

Nieco historii

Czytelny układ urbanistyczny Bydgoskiego Przedmieścia powstał w końcu XIX, a sama ulica Bydgoska wytyczona została już w 1817r. Początkowo określano ulicę jako „Erste Linie” („pierwsza linia”, drugą linią "Zweite Linie" - była obecna ul. Mickiewicza), dopiero pod koniec lat 80. XIX w. wprowadzono nazwę obecną (oryginalnie Brombergerstrasse). Wzdłuż południowej krawędzi ulicy wyznaczono trakt konny, który później został przeznaczony na torowisko tramwajów a obecnie poddawany gruntownej modernizacji.

Zachęcam, aby podejść na ul. Bydgoską 34-36, do budynku Przedszkola Miejskiego nr 4, od jego lewej strony, od strony Ogniska Artystycznego i zobaczyć zachowaną niemiecką nazwę ulicy wyrytą na belce budynku.

Na najstarszej ulicy malowniczego przedmieścia koncentrowała się pierwsza zabudowa tej dzielnicy. W odróżnieniu od północy i wschodu miasta, gdzie lokował się przemysł, charakter Bydgoskiego Przedmieścia określiła architektura wielkomiejska z kamienicami czynszowymi i domami wielorodzinnymi, willami w zabudowie szkieletowej, a po odzyskaniu niepodległości, kiedy Toruń staje się stolicą województwa pomorskiego gmachami użyteczności publicznej. Miejsce to staje się na wiele lat domem toruńskiej elity i przedstawicieli wolnych zawodów, wojskowych(koszary) oraz artystycznej bohemy. Po wojnie traci swój blask, władze komunistyczne wysiedlają pierwotnych właścicieli domów i kamienic, a okazałe rezydencje dzieli się na małe mieszkania i przydziela przypadkowym osobom. Skutecznie dewastowana przez wiele lat dzielnica zdaje się jednak znów odradzać.

Zacznijmy od budynku, w którym mieści się część naszych apartamentów.

ul. Bydgoska 37-39

Podwójna numeracja sugeruje, że jest to zespół dwóch kamienic. Wybudowano je po 1900 r.  Obie mają cechy historyzujące i nawiązują swą architekturą do baroku i secesji. Ich przeszłość jest przede wszystkim „policyjna”, uczciwie trzeba dodać, że z mrocznym akcentem.


W okresie międzywojennym znajdowała się tu Komenda Wojewódzka Policji Państwowej. W czasie II wojny światowej ulokowano tu Tajną Policję Państwową (Gestapo). 1 lipca 1942 r. w garażu na zapleczu budynków powieszono kpt. Jana Drzewieckiego. Po 1945 r. kamienice stały się siedzibą Komendy Miejskiej Milicji, a 1975 r. ponownie Komendy Wojewódzkiej (do czasu wybudowania nowego budynku przy ul. Grudziądzkiej na Mokrem). W latach 1990–1999 obiekty zajmowała Komenda Rejonowa Policji, zaś w latach 1999–2004 komisariat policji. Po opuszczeniu gmachu przez służby mundurowe władze miasta planowały przeznaczyć go na siedzibę sądu apelacyjnego, do czego jednak nie doszło. W 2013 r. Agencja Mienia Wojskowego sprzedała kamienice, które od 2018 r. znów pełnią funkcję mieszkalną.”i

Tuż naprzeciwko znajduje się wspomiane już przedszkole miejskie. Zlokalizowano je w dużej, okazałej willi wzniesionej w latach 1895-1896 przez firmę Joseph Houtermans & Carl Walter.

Zobacz również zwiedzanie Torunia z przewodnikiem.

ul.Bydgoska 34-36


„ W 1920 r. umieszczono tu Konsulat Republiki Francji, a po jego przeniesieniu w 1922 r. (...) siedzibę znalazł tu Konsulat Generalny Rzeszy Niemieckiej. Właśnie na tym budynku długo przed II wojną światową powiewały w Toruniu flagi hitlerowskie.”ii

To tutaj przygotowano listę 133 nazwisk torunian zasłużonych dla miasta, listę, która posłużyła Niemcom do eksterminacji Polaków.


„Budowla założona jest na rzucie bardzo wydłużonego prostokąta z małymi skrzydłami na krańcach. Część fasadowa jest zwieńczona dwiema wieżyczkami w formie latarń nakrytych wysokimi hełmami. Elewacje budynku członowane są ozdobnym układem elementów konstrukcji ryglowej i dekorowane ponadto wieloma detalami: klasycystycznymi drzwiami o bogatym wykroju z profilowanych listew, wycinanymi w małe półwałki i ornamentowanymi ramami okien, drobnymi podziałami szyb. „iii

Źródło: https://nowosci.com.pl/szpiedzy-w-starych-torunskich-gazetach-poznajcie-szczegoly-retro/ga/c15-15346069/zd/47057561

Kontynuujac spacer wśród kasztanowców podziwiać można kolejne budowle z tzw. pruskiego muru czy to skręcając w ulicę Konopnickiej (12, 14, 16, 18 ) czy idąc prosto przy ul.Bydgoskiej 40, 44-46, 48 aż dotrzemy do kolejnej perełki architektury szkieletowej pod numerem 50-52. Na szczęście, po długich latach zaniedbań widzimy tu zaawansowane prace restauratorskie, dzięki którym odzyskujemy cm po cm ten wyjątkowy budynek.

Źródło: https://torun.wyborcza.pl/torun/51,48723,20734635.html#S.galeria-K.C-B.1-L.1.duzy

ul.Bydgoska 50-52

Bogactwu wystroju elewacji towarzyszyło nie mniej ozdobne wyposażenie wnętrza, w tym np. bogato zdobionej motywami secesji klatki schodowej z kominkiem.

Dom wzniósł dla siebie toruński przedsiębiorca budowlany Konrad Schwartz, wg projektu opracowanego w Berlinie w biurze architektonicznym Erdmann & Spindler, z którego wyszło wiele dziś znanych budynków w Berlinie.

Kamienica była charakterystycznym dla wtedy prestiżowej dzielnicy Przedmieście Bydgoskie domem mieszkalnym o wysokim standardzie i splendorze. Upadła i zdegradowana została wraz z całą dzielnicą w okresie PRLu, a zwłaszcza po 1988 r.iv

Pruski mur w Toruniu

Pobliski apartamentom rejon ( ul. Bydgoska i ul Konopnickiej) nazywany jest „zagłębiem pruskiego muru”. Drewnianą widoczną konstrukcję słupowo-ramową wypełniano albo cegłą (fachwerk) albo gliną zmieszaną z trzciną albo trocinami (szachulec). Trzeba wiedzieć, że to ważny element w historyczno- kulturowym pejzażu miasta. Kiedy w 1871 r. Toruń został podniesiony do rangi twierdzy pierwszego stopnia, a w życie weszła ustawa o ograniczeniu budownictwa w obrębie linii strzału, zakazano wznoszenia budowli wielokondygnacyjnych i wielkogabarytowych, które uniemożliwiałyby dobrą widoczność. Zabudowa miała być niska oraz wykonana z taniego materiału, szybka w realizacji i ewentualnej rozbiórce na potrzeby Twierdz Toruń. Technika szkieletowa idealnie spełniała te wymogi. Była to opcja tańsza od tradycyjnych budowli, a do tego niepozbawiona uroku i walorów estetycznych dlatego obserwować możemy zarówno jej bogate, okazałe, pełne detali realizacje jak i proste skromne domy.

Warto wyjaśnić skąd na Bydgoskim Przedmieściu tak wiele egzemplarzy tych bardziej okazałych reprezentantów gatunku. Otóż dzielnicę tą upodobali sobie właśnie budowniczowie, inwestorzy tamtych czasów- dla własnych posiadłości. To choćby przypadek wspomnianej Bydgoskiej 50-52 i Konrada Schwartza czy posiadłość- już w tej chwili pomnik pamięci, o którym jeszcze później- Zofijówka, zbudowana w drugiej połowie XIX wieku przez rodzinę Pastorów, właścicieli wielkiego tartaku oraz rozległych terenów na Bydgoskim Przedmieściu. Pastorowie zbudowali kamienicę jako swoją rezydencję otoczoną pięknym ogrodem.

Rybaki

Wróćmy w pobliże kamienicy Bydgoskiej 37-39, jeśli zejdziemy ulicą Kujota to znajdziemy się na wartej uwagi ulicy Rybaki. Można odnaleźć tu klimat i nastrój dawnej osady rybackiej i działalności związanej z istniejącym tu Portem Zimowym.

Na terenie średniowiecznej osady flisaków i rybaków jest dziś Ogród Zoobotaniczny. Możemy jeszcze podziwiać ślady dawnej architektury w postaci drewnianych domów mieszkalnych z XIX w. W jednym z nich noszącym obecnie numer 9/11 mieściła się niegdyś gospoda "Ogród w Dolinie", gdzie popisowym daniem była zupa rakowa.

Zaciszną, jedyną w swoim rodzaju ulica Stromą dotrzemy do Portu Zimowego, zbudowanego w 1879 r. Kiedyś był on bazą dla śródlądowych okrętów artyleryjskich- monitorów, a dzisiaj służy jako stocznia remontowa dla rzecznych jednostek pływających.

Z ulicy Rybaki zachęcam skręcić w również brukowaną ulicę Ignacego Danielewskiego, gdyż na jej końcu znajduje się pałacyk z ogrodem, malowniczo położony nad krawędzią wyższej terasy wiślanej. Tam dwuskrzydłowy budynek projektu spółki "Die Saalecker Werkstaetten" z Turyngii, powstał w1910 r. dla Gustava Weese, właściciela najbardziej znanej toruńskiej fabryki pierników, czyli kolejny wielki inwestor dawnych czasów, kolejna efektowna rezydencja oraz piernikowy wątek na Bydgoskim.

Park Miejski

To największy i najstarszy park w Toruniu. Powstał on w 1817 r. i należy do najstarszych założeń ogrodowych w Polsce. Wpisany do Rejestru Zabytków(1977). W miejscu, w którym powstał park, znajdowały się kiedyś wyrobiska gliny, z których pozyskiwano materiał na cegły, służące jako budulec Starego Miasta. Później teren został zalesiony, a wyrobiska zalane woda tworząc malownicze stawy. Stąd jego pierwsza nazwa Park Cegielnia( niem. Ziegelei-Park). Na powierzchni 25 ha rośnie blisko 100 gatunków drzew i krzewów.

Wśród drzew parku znajduje się wiele ciekawych okazów, m.in. stare cisy, jedyny w Toruniu kasztan jadalny, klon tatarski, ozdobne drzewko mąkini, a także kłęk kanadyjski, bożodrzew chiński, (...); na trawnikach jaśminowce igłogi. „v

Częścią parku są nadwiślańskie błonia, na które przedostać możemy się poprzez popularny wśród zakochanych mostek przerzucony nad Martwą Wisłą (starorzeczem Wisły).

Od ponad stu lat w Parku stoi pomnik - Ławka Schillera (odrestaurowana 2004/2005r). Ławka z czasów pruskich ku pamięci niemieckiego poety epoki romantyzmu, a łatwo będzie skojarzyć go jako autora „Ody do radości”. Wykonana z szaro-białego marmuru z brązową, płaskorzeźbą z profilem poety - ustawiona przy parkowej alei z okazji 150. rocznicy urodzin Schillera jest znakomitym dopełnieniem parku w stylu angielskim.

Park cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców całego Torunia, pełniąc głównie role rekreacyjne. A i tak w zestawieniu z tym jak gwarne, jak popularne było to miejsce i jak różnorodne formy aktywności podejmowano w nim kiedyś-to teraźniejszość wypada raczej blado.

Były w Parku lokale i bufety gastronomiczne, kiosk z winem zwany...małpim domkiem, muszla koncertowa, ogród kuracyjny z pijalnią wody źródlanej (1914).Były punkty widokowe,fontanny, staw z łabędziami i kaskada wodna, obok malownicza grota, a także urządzenia sportowe-korty tenisowe(pierwsza dekada XX w.), trasy saneczkowe. Przed, i jeszcze po I Wojnie światowej, funkcjonowała tu letnia restauracja na...4000 miejsc(...)Do rutynowych form rozrywek należały spacery konne i piesze, koncerty m.in. lokalnych chórów i wojskowych orkiestr, zabawy taneczne, publiczne pokazy. Nad Wisłą, na wysokości Parku, funkcjonowały łazienki miejskie, tj. statek kąpielowy dla uciech wodnych w Wiśle. Park był centrum towarzyskiego życia i plenerowych zabaw torunian także po powrocie Torunia do Macierzy(1920).”vi

Zofijówka czyli przwrotnie wg Witkacego „P. Kożmór Drażniera Bydgoska, willa „Żuławka”, ul. Zofijska N. 26, Toruń”

W początkach XX w., szczególnie w dwudziestoleciu międzywojennym Bydgoskie niczym paryskie Montmartre przyciągało artystów. Czas opowiedzieć o miejscu legendarnym, kultowym czyli o Zofijówce, która znajdowała się przy ul.Bydgoskiej 26. Miejsce dla nas szczególne ponieważ pod naszymi skrzydłami znajduje się obecnie pod tym adresem absolutnie wyjątkowy apartament „Witkacownia”.

Co prawda oryginalny budynek po pożarze w 2013r został rozebrany, ale odtworzono go na podobieństwo oryginału a na frontowej elewacji zachowano nazwę, która się przyjęła w pamięci społeczności.

Pensjonat Zofijówka rozpoczął swą działalność w 1921 roku. Kazimiera Żuławska, romanistka, tłumaczka, wdowa po pisarzu Jerzym Żuławskim przenosi się do Torunia z Zakopanego na fali rozbudzonego po I wojnie światowej zainteresowania Pomorzem. Żuławska rozmyślnie wybiera posiadłość z dużym ogrodem pełnym jabłoni, grusz, śliw i porzeczkowych krzewów, gdyż będzie to źródło utrzymania dla jej rodziny, z owoców będą pyszne konfitury na zimę dla 3 synów a z pensjonatu uczyni siedlisko artystów, nieformalny ośrodek kultury, miejsce spotkań i rozmów o sztuce. Pensjonat nazywa na cześć matki – Zofii Hanickiej.

W czasie pięcioletniej działalności pensjonatu w stylu i tradycji Młodej Polski w budynku gościli m.in. Stanisław Ignacy Witkiewicz, Stanisław Przybyszewski, Juliusz Osterwa, Karol Zawodziński, Tymon Niesiołowski, Tadeusz Boy-Żeleński. Czołówka elity artystycznej zjeżdżała się do Zofijówki tym chętniej, że u Żuławskiej na stałe mieszkali ludzie toruńskiego teatru: kompozytor Marceli Popławski, dyrektor Mieczysłąw Szpakiewicz, a przede wszystkim aktorki: Maria Malanowicz, Wanda Malinowska, Maria Wilkoszewska, Ela Łabuńska.

Imprezy w Zofijówce nierzadko przeciągały się do białego rana. Witkacy błaznował, kropił portrety i odczytywał na głos szkice swoich utworów, by sprawdzić, jakie wywrą wrażenie, Żuławska śpiewała i grała na fortepianie, Osterwa dyskutował o teatrze ze Szpakiewiczem, alkohol lał się strumieniami, a pośród tego wszystkiego przechadzał się Przybyszewski, ów „archicygan” młodopolskiej literatury.

Właśnie dzięki takim wieczorom, pełnym gwaru, luzu, nowych znajomości i intelektualnych przekomarzań, Witkacy wystawił w toruńskim teatrze dwie premierowe sztuki(„W małym dworku „ i „Szewców”), Osterwa ściągnął do warszawskiej Reduty Malanowicz i Łabuńską, a małoletni synowie Żuławskiej, Marek, Juliusz i Wawrzyniec podjęli pierwsze artystyczne próby. Pierwszy zostanie później cenionym malarzem, drugi pisarzem, trzeci dziennikarzem i taternikiem.”vii

Co do Witkacego chyba najbardziej charakternego i wyrazistego bywalca Zofijówki, o Toruniu mawiał ”niebko”, to tu życzliwie przyjęto nie tylko osobę autora, lecz i jego napotykające wszędzie na opór dramaty. Witkacy -Bydgoskie Przedmieście- teatr to temat podjęty i rozwinięty w ciekawym materiale Małgorzaty Burzyńskiej: „Zofijówka” – jedno takie pięciolecie.viii

A propos znanych nazwisk dla sztuki i literatury nadmienić można, że przy wspomnianej wcześniej ul. Danielewskiego stoi kamienica nr 47, z 1898 roku, mieszkał w latach 1920-1924 Artur Górski, znany pisarz i krytyk, twórca pojęcia "Młoda Polska"; a przy Konopnickiej 11, na stancji u państwa Skopowskich mieszkał w roku akademickim 1950/1951 bliski mi swoja postawą i wrażliwością Zbigniew Herbert.

Taki klimat tu mamy, taką aurę, przyznacie, że niezwyczajne to miejsce, mnie nie przestaje zadziwiać, a w tych historiach odczuwam zachwyt tym miejscem tych znanych postaci polskiej kultury i mam cichą, trudną do wyrażenia satysfakcje, że coś z nimi dzielę, że jakiś most pomiędzy nami. 

To jest tylko namiastka nieprzebranej historii przedmieścia, kilka ulic i kilka budynków, garstka ludzi z nimi związanych w bliskim sąsiedztwie naszych obiektów. Tych perełek, tych ciekawych historii jest dużo więcej. Jest to jedyne w Toruniu przedmieście, które jako zespół zabytkowy (wraz z Rybakami) wpisano do Rejestru Zabytków (2011). Na tym obszarze zarejestrowano ponad 500 zabytkowych budowli. Było i Bydgoskie na liście „Siedmiu Cudów Województwa Kujawsko Pomorskiego przygotowanej przez Gazetę Wyborczą w 2009 roku. Jak podawali autorzy zestawienia wybrano "siedem miejsc, którymi możemy chwalić się przed całą Europą". 

Przedmieście cieszy się dużym zainteresowaniem, coraz częściej turyści zbaczają z utartych szlaków Starego Miasta i zapuszczają się w...zielone Bydgoskie. Rynek nieruchomości „sfokusowany” na wyławianiu miejscowych ofert a mieszkańcy coraz bardziej świadomi niewątpliwych skarbów historii i architektury, co dobrze wróży temu miejscu. Bydgoskie znów en vogue!

Joanna Nowakowska

W artykule wykorzystano:

http://www.toruntour.pl/5939/kamienice-i-domy-ul-bydgoska-torun

* http://www.toruntour.pl/5939/kamienice-i-domy-ul-bydgoska-torun

*http://www.toruntour.pl/5939/kamienice-i-domy-ul-bydgoska-torun

*http://toruntour.pl/5817/dom-konrada-schwartza-torun-bydgoska-50-52

*http://www.turystyka.torun.pl/art/219/park-na-bydgoskim-przedmiesciu-i-blonia.html

*Katarzyna Kluczwajd, Bydgoskie przedmieście. Przewodnik ,Toruń 2015, s.28

*https://torun.wyborcza.pl/torun/7,48723,18296248,torun-powinien-miec-artystyczny-salon-reaktywujmy-zofijowke.html

https://nowosci.com.pl/szpiedzy-w-starych-torunskich-gazetach-poznajcie-szczegoly-retro/ga/c15-15346069/zd/47057561

https://torun.wyborcza.pl/torun/51,48723,20734635.html#S.galeria-K.C-B.1-L.1.duzy

*http://www.menazeria.eu/8,przejazd.html?artykulID=231

Toruńskie Apartamenty

ul. Prosta 15
87-100 Toruń
NIP: 9562309316

Właściciel

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2024
Wykonanie The First